sobota, 23 kwietnia 2016

Rusz głową /Move your mind


Okey, wyobraźmy sobie sytuacje, że powtarzamy jedną, wyuczoną czynność codziennie, w określonym czasie i o określonej długości trwania(dosyć długiej). Jest to czynność monotonna. Rzadko dzieje się coś ciekawego, coś co przykuje Twój umysł, żebyś mógł zająć czas, o czymś pomyśleć. Dodatkowo czynność ta jest wykonywana dosłownie w czterech ścianach, oraz nie możesz się odezwać do nikogo.
Co można robić w czasie dwu godzinnego treningu we wodzie, żeby nie zwariować z nudów...
No nic.
Dwie godziny wyjęte z życia, tak?
A właśnie nie jest aż tak źle :)


Mamy kilka wyspecjalizowanych sztuczek, które pozwalają przetrwać coś tak nudnego jak trening pływaka, szczególnie, jeśli pływa się troszkę większy dystans:



  1. mantra- czasami jedno słowo, czasami cytat, czasami nawet wers z piosenki; niektórzy są w stanie powtarzać swoją mantrę przez cały trening i nie myśleć o niczym innym; zazwyczaj motywuje, napędza, a gdy staje się już nawykiem, nie jest już nawet słyszane w głowie, chociaż nadal automatycznie powtarzane,
  2. liczenie- każdy trening składa się z narzuconej( przez trenera) ilości powtórzeń danego dystansu; liczby, które składają się na nasz trening, będąc policzalne, są idealną rzeczą do skupienia; liczenie długości basenu, odległości, pełnego metrażu treningu; raj dla matematyka; dodatkowo, jeśli jest się już trochę zmęczonym to obliczenia trzeba wiele razy powtarzać, bo margines błędu jest tutaj ogromny,
  3. piosenka- z jednej strony ulubiony, z drugiej znienawidzony sposób na radzenie sobie z nudą; jeśli akurat w głowie leci dobra nutka to jest spoko...dostosowuje się tempo i rytm płynięcia, no bajka! niestety czasami powtarzamy takie kawałki jak "Wlazł kotek na płotek", "Jedzie pociąg z daleka", piosenki Biebera lub nawet ostatnią usłyszaną reklamę... wtedy następuje spięcie mózgu i melodia jest powtarzana cały czas, CAŁY CZAS, całe dwie godziny słuchania w głowie dwóch znanych sobie linijek utworu Baby sprawia, że odechciewa się już żyć, a co dopiero pływać,
  4. wojna- chociaż jak już wspomniałam w wodzie trudno jest nawiązać jakikolwiek kontakt to i tak dla chętnego nic trudnego jeśli jest się pływakiem, przykładem naszej komunikacji jest np; plucie na siebie wodą, topienie, ciągnięcie za nogi, łapanie się kogoś "na wagonika",  
  5. rozmowa z przerwą- jeśli jest coś ważnego do obgadania to i tak nas nic nie powstrzyma, nie przeszkadza to, że pomiędzy kolejnymi zdaniami mamy 25, 50, 100 albo 200 metrów przerwy, czasami odpowiedz na pytanie uzyskujemy dopiero po pół kilometrze, dużo się nie nagadamy... ale gadamy! co się liczy jeśli masz charakter typowego pływaka,
  6. nurek- czy kiedykolwiek zwróciłeś uwagę na cały ten syf który znajduje się na dnie basenu? Lepiej dla Ciebie jeśli nie... Bo my tak. Niestety. Każdy skrawek tego co się unosi w wodzie. My to widzimy i niestety się na tym skupiamy. Jak nurkowie obserwujemy gluty(z bezpiecznej odległości), albo robimy uniki gdy osoba płynąca przed nami postanowi wyczyścić nos. Obleśne co? Ale nikt nie powiedział, że pływacy są normalni...

Podsumowując, życie jest śmieszniejsze i mniej nudne jeśli jesteś pływakiem ;)




Okey, lets imagine situation that we repeat the same, learned action everyday, the same time and the same duration(a bit long). It is an action quite monotonous. There is not often happening something what catches your mind to let you take up a moment and think about it. Additionalythis motion is repeated in four walls and you can not talk to anyone,
What can we do during two hours of swimming session without running mad of boredom...
Well, nothing.
So, do we just have to cut of two hours of from our life?
Not really

We'v got some specialized tricks to survive something as boring as swimmer training, especially if we swim long distance:

  1. mantra- sometimes it's one word, sometimes one quote, one verse; some people are able to repeating their mantra for the whole session and not thinking about anything else; usually it drives us forward, motivates and when it becomes a habit you don't know anymore about repeating it,
  2. counting- every training is created with the number of repeats (which depend on the coach) of the given distance: these numbers, are countable, so they are perfect concern to focus on; we count the pool lenghts, distanse, the full measurment of training; heaven for math lovers; further, you'v got to often repeat the calculations because when tired, the margin of error increases,
  3. song- it is the best and equale the worst way of getting read of boredom, on the one hand side if the beat is nice it's rally cool... you can adjust the tempo and stroke to the music in your head; however sometimes the repeated is song like "Old McDonald had a farm" or " Row Row Row your boat" or one of Bieber's songs or even the lates advert you have heard...mindblowing situaton when your brain decide to repeat it all the time, ALL THE TIME, whole two hours listening two known verses of Justins Baby in your head makes you not want to live anymore, and so swim,
  4. the war- as I have said, it's quite hard to stay in contact in the water but if you trying hard enough nothing is impossible; an examples of our interaction are spitting at each other with water, drowning each other, pulling somebody legs, catching the legs before and drifting ; 
  5. the break convo- however if there's something important to talk about nothing can stop us from conversation... doesn't matter that we have 25, 50, 100, 200 meters, sometimes the answer for our question we get half the kilometer later,; we don't talk much... but we talk! and this is what counts when you are the typical swimmer character person,
  6. marine diver- have you ever noticed how much disgusting thing are there on the bottom of the pool? Better for you if not... But we do. Unfortunately. Every single piece of that filth. We see everything. And also focus a lot on it. Like a divers in the see we explore all the snots (from the safe distance) or trying to bypass the thing when swimmer in front of us is cleaning its nose. Filthy isn't it? But no-one have said that swimmers are normal...





In conclusion life is funnier and less boring if you are a swimmer 



PS: Podziękowania dla pływaków z AWFu K-ce za modelowanie do postu ;))
PS: Big thank you to swimmers from AWF Katowice for their modeling to this post :))