Kolejna rzeczą która udało mi sie przeżyć jest egzamin z zajęć artystycznych. 5 godzin pracy i udało mi sie cos zrobic, ale kosztem takiego zmęczenia psychicznego ze myślałam ze juz nic nie zrobię tego dnia ;(. Naszczescie uratował mnie trening który chociaż wydawał sie tnie do przeżycia. Koleżanka powiedziała ze chociaż byłam naprawde zamęczona to nie powinnam sie poddawać i zaliczyć naprawde dobrą sesje. I tak zrobiłam :).
Dzisiaj było jeszcze gorzej ale tez sie nie poddalam tylko jeszcze bardziej przycisnelam. I czuje sie z tym wyśmienicie :D
W ten weekend zaczynam serie trzech tygodni startów pod rząd. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Musze zacząć pływać z włączoną głowa, która wciąż sie ładuje.
Trzymajcie kciuki
Okey, I am still alive after contest so it wasn't really bad haha. I did awful times. I didn't even know that I could did so bad times. But It wasn't first of my lost in my career and not the last :).
Next thing which I have done was Art Exam. 5 hours of working on my final piece made me so tired pchysicaly that I thought that I would not do anything! But i had so good session ;). My mate said that If i feel really tired i should show myself the more that I am strong. And I did that :).
Today I felt much more worst but I did the same and didn't give up. After this I feel soo good :D
In this weekend I will start three weeks of racing. I need to use more mind in my swimming. I think that my brani is now on 'starting up' level. I have a hope that I will improve my motivation thinking.
Keep your fingers for me.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz