piątek, 27 marca 2015

Opowiastka numer dwa/ Tale number two


Więc...zbliżają sie swieta Wielkiej Nocy. W Polsce sa one dosyć mocno związane ze świętem kościelnym. W Anglii nie ma ono żadnego powiązania. Wielkanoc kręci sie dookoła przerwy świątecznej i... poszukiwania czekoladowych jajek ktore zajączek pochował :D.
My także mieliśmy takie poszukiwania na terenie naszej szkoły :). Wygranym mógł zostać ktoś kto znalazł złote jajo. 

Koniec semestru, tak długo wyczekiwany w końcu nadszedł i z bananem na twarzy wszystkie dziewczyny zaczęły sie pakować. TYDZIEN zajęło mi zebranie wszystkich moich śmieci ;D. Ostatniego dnia wszystkie wykazałyśmy sie super siła i super kooperacja bo ustawilysmy sie w lini i jak za czasów Egipcjan podawaliśmy sobie pudełka z naszymi rzeczami z pokoju obok do piwnicy. Godzina przenoszenia pudel...ale było warto. Wyjechałam, ale jestem w Sheffield. 
W niedziele płynę 50 kraulem a potem juz 'witaj Polsko' <3.
Trzymajcie kciuki :) branocki

So...Easter is coming. In Poland this is mainly religious holiday. We go to the church to sacrifice our food. We have easter eggs which mean new life of Jesus Christ who risen. Of course we also have Spring break :D. 
However, in England we continued the traditional of egg hunting and boarding easter bunny prepared some fun for us. The winner was the person who found gold egg.

End of the semestr came so quickly and with the smile on our faces we started to pack our staff once again. It has taken me ONE WEEK to pack all my things. On the last day all girls showed huge cooperation and motivation and made a line from one room to the basement. We were working together to take our bags downstars. Nice one girls! It was awesome. Finally our efford has been paid back and I left todays morning...to the Sheffield.
I am racing 50 free on sunday and then stright to Poland <3
Keep your fingers for me :) night!

Ps. Spełniłam swoje marzenie :))
Ps. I have made my biggest dream true :))


wtorek, 24 marca 2015

Opowiastka numer jeden/ Tale number one

Troche nowych wiadomości mam ale każda dam w nowym poście bo nie chce pisać nudnych wypracowań ;)


 MP skończyły sie gorzej niz oczekiwałam. Opuściłam Oświęcim bez dorobku żadnej życiówy...nie powiem ze mnie to troszkę załamało ale trzeba podnieść glowe i nie dać sie porażką bo tylko one robia nas lepszymi. 
Chociaż tyle ze spedzilam wspaniałe czas z przyjaciółmi i cała rodzina pływacka :).
 To mnie pocieszyło wystarczajaco. Niesamowite co moze zdziałać taka zmiana klimatu, jak człowiek odrazu podnosi sie na duchu i zmienia osobowość. Strasznie sie cieszę ze mogłam naładować te baterie...szkoda jednak ze po powrocie odrazu siadł akumulator :/. Choroba przez tydzien trzymała mnie daleko od wody. Myślałam że zeżre mnie poczucie winy i bezradność. 
W końcu udało mi sie popływać w sobotę i chociaż było cieżko to było tez super <3. To chyba znaczy ze nadal kocham pływanie (mam taka nadzieje bo ostatnio mam czarne chmury w głowie).

W każdym razie cieszę sie ze znow plywam i ze za !5! dni bede w domu :D. 
Reszta opowieści ze Stumilowego Lasu pózniej. Dobranoc :)


 Nationals finished and they were worst than I excepted. I left Oświęcim without any Bp...it made me collapse bit I just can't give up after one defeat because each of them make me better. 
However I spent really nice time with my friends and with swimming family :).
It made me fell better enought. It's amazing how change of the habitat can also change the persons behaviour. I let me charge my batteries but unfortunatelly stright when I came back I discharged them. I was disable to swim for week :/. I have been helplesness and guilt for all the time. 
Well, finally I have swam for the first time and even if it was quite hard it was the best felling <3. That means that I still love swimming (I have a hope cos I had some bad thoughts).

However I keep swimming and and It's only !5! days left and I am in home :D! 
Rest of the stories from the Hundred Acre Wood in the nearest future. Good night :)

środa, 11 marca 2015

Mistrzostwa Polski/Nationals in Poland


Wlasnie wracam do kraju zeby wziac udział w Mistrzostawch Polski 16 latków. Jestem przygotowana
Jestem wypoczęta 
Jestem zmotywowana 
Jestem (skromnie mówiąc) najlepsza XD, a w każdym postaram sie byc bo to czas pokaże :)
Cieszę sie podwójnie bo spotkam wszystkich swoich znajomych i przyjaciół ;D. Tęsknie za nimi strasznie a nie widziałam ich od 3 miesięcy :(.

Wczoraj były moje urodziny i jestem juz oficjalnie sweet 16 :). Mogłabym cos o nich napisać ale nic specjalnego sie nie wydarzyło oprócz gromady zdjeć i życzeń na Facebooku... Normalny dzien. Więc tylko moge życzyć spóźnione Wszytkiego najlepszego dla tych którzy obchodzili urodziny tez 10 marca :).

Teraz musze sie sie skupić tylko na jednym celu. Bedzie dobrze. Sa naprawde duże oczekiwania :).
Życzę miłego dnia 


Im coming back to my home country to take part in Polish National Championships age group 16.
I am ready
I am fresh
I am motivated
I am the best,
 of course the last is in 'we will see' context :)
I am double happy because I will be able to spend whole 3 days with my mates! I didn't see them for 3 months! I miss them so much and now I will meet all of them ;D.

Yesterday I had Birthday. Im already sweet 16. I could write something about this but there were nothing special except more than normal photos and wishes on Facebook... Normal day.
Now, i need to focus hardly on my races and than on revisioned and than will be easter.
Have a nice day :)


środa, 4 marca 2015

Po przerwie/ After break


Bardzo dziwne ze po jednym tygodniu przerwy tak bardzo mozna sie odzwyczaić od pływania. Powrot był tak ciężki ze nadal czuje sie jak na pierwszej lekcji pływania kiedy miałam 6 lat :D. Najgorsze jest uczucie kiedy 'się chce a nie moze', bo poprostu mięśnie odmawiają posłuszeństwa :(. 
Po kilku dniach juz mu sie z powrotem lepiej pływa. Niby odpuszczenie ale nadal jest mocno. Zobaczymy jak jutro. Zakwasy...zakwasy wszędzie :(


It's really annoying that after one week of break I can't back to normal swimming sessions. Back was so hard that I still can't propely move my hands. Additionally I feel like I'm 6 and start to learn how to swim. The worst think is when 'you want but you cant' :(.
It's getting better now but I should now take a rest before contest but we still swim hard. Go hard-or go home :).